środa, 9 lutego 2011

Tron : Evolution / Dlaczego to sie nie sprzedało?

W 1982 roku do kin wszedł film Tron. Do tej pory jest kultowy wsród sympatyków kina sci-fi. W 2010 znowu zawitał do nas tron , dlaczego teraz gra sie nie sprzedała? Powodów jest kilka:

a) Ludzie idący w tamtym roku niekoniecznie byli/są graczami więc gra ich nie rusza , rzecz naturalna .
b)Gra to totalna klapa. Oprócz ciekawego desingu nie ma nic do zaoferowania. SZybko sie nudzi , gra sie mało przyjemnie , nawet pełna polska wersja językowa nie przemawia do mnie. Takim tytułom mowimy stanowcze NIE.
Możliwe , że są tacy , ktorzy chętnie poturbowaliby mnie za te słowa  , ale patrząc z punktu widzenia gracza nie chce  żeby tytuł żerował tylko na kultowej marce jak w przypadku Jamesa Bonda. Chcielibyście być zalewani filmikami , dziennikami developera co 2 lata z beznadziejnego trona , który jest robiony na szybko i ma nadzieje , ze marka sprawi , że gra sie sprzeda. Mam nadzieję , że nie. Chyba tylko twórcy , którym na rękę takie rozwiązanie. Przykrą wiadomością jest tylko , ze ludzie pracujący w tym studiu zostali zwolnieni. Jednak programiści dlugo pracy szukac nie powinni. Wiemy jaki jest rynek pracy. Chciałem tylko pokazać ludziom , ze jest więcej tytułów kultowych kiedys , które obecnie mają mniejszą siłe przebicia i nie sprzedają się jakby tego oczekiwali producenci. Może producenci zastanowią się nad sensem robienia takich chłamów.Plus dla konsumentów ode mnie ! :)

James Bond / Czy dostaniemy wkońcu dobry produkt ?

Do tej pory mieliśmy 22 filmy z serii o agencie 007. Mieliśmy pare gierek , jednak jak to z grami na podstawie filmu bywa były marne. Ogólnie seria przygód o Bondzie przeżywa kryzys. Nowy film jest niewiadomą , gry nie nakrecaja hypu na markę.W tamtym roku dostaliśmy grę Blood Stone. Gra nie była na podstawie filmu , grę zrobili chłopaki z Bizzare , twórcy Blura i serii PGR. Jednak studio już zostało rozwiązane. Blur jak i Bond okazali sie finansowa klapą. Zresztą gry same w sobie rewelacyjne nie były. Co mnie zdziwiło w grze o Bondzie? Bardzo mała ilość różnorakich gadżetów. Bond już nie wyrywa każdej laski jak kiedyś robił to m.in Pierce Brosnan. Fakt , wyścigi czy strzelaniny były ciekawe , ale to jest "za mało Bonda w Bondzie". Oglądałem wszystkie filmy , bardzo lubię tę markę , jednak bardzo sie niepokoje o dalsze losy. Alpha Protocol bardziej przypominał mi Bonda niżeli Blood Stone. Graficznie było nieźle , zróżnicowane otoczenie , przeróżne miasta do zwiedzenia. Tylko to wszystko nie ma tego czegoś. Nie ma emocji , nie ma ochoty przejścia gry jeszcze raz , na wyższym poziomie trudności. Do tego jest bardzo krótka.  Tryb multi to wogóle niegrywalny. Zawiodłem sie na tej gierce  i odsprzedałem ją jak tylko mogłem najszybciej. Gra miała żerować tylko na marce , sprzedać się w paru milionowym nakładzie przy minimalnym funduszu , zarobić pare $ dla pana Kotticka i tyle. Nie tędy droga! Jak jesteście zdesperowani przygód Bonda to jak uda wam sie tanio dorwać tytuł to możecie zagrać , bo źle nie jest aż tak , ale płacić 200zl za taką gre to smiech na sali. Cieszę się , ze gra sie nie sprzedała. Może ktoś na górze zrozumie , że marka to nie wszystko i dostaniemy Bonda z prawdziwego zdarzenia. Dostaniemy masę akcesoriów , kobiety , szybkie samochody , dialogi , żeby bohater miał swój styl. Taki jaki powinien mieć. Pozostaje czekać , jeżeli film powstanie (a ma powstać) to pewnie zobaczymy i grę. Jeżeli bedą tak denne jak ostatnie to pozostaje się pożegnać z marką. Daniel Craig nie jest złym aktorem , ale marka upada i trzeba się z tym pogodzić.

Bad Company 2 : Vietnam / warto zainwestować ?


Vietnam ,czyli najnowszy dodatek do Bad Company 2. Czy warto zainwestować? Jeśli podobał wam się multiplayer w podstawce w dodatku będziecie się czuć znakomicie. Sliczne krajobrazy , kapitalny soundtrack , to wszystko buduje  klimat. Trzeba nadmienić iż teksty mówione w vietnamie są inne niż w podstawce. Jadąc czołgiem możemy słuchac jednej z kilku radiostacji. 

Mapy
Mamy 5   mapy , było 4 jednak Dice dodało Operation Hastings. Wszystkie mapy są troche inne. Wszędzie mamy liche budynki , mosty , wodę , pojazdy . Wszystkiego jest pod dostatkiem a już napewno miejsc dla snajperów. Masa krzaków pozwala schować się odpowiednio gdy np w gorączce podłożymy ładunek , pyk chowamy się i nagle 2 nieszczęśników probuje rozbroić ładunek , jednak kończy się to dla nich niepomyślnie. Dlatego trzeba być bardzo ostrożnym podejmując jakieś działania.  Ciężko mi coś napisać innego o mapach oprócz tego , że są śliczne , aż chce się po nich biegać.
Profesje
Tutaj standardowo , mamy 4 profesje. Nie mają bronie czerwonych kropek , więc strzelanie jest odpowiednio inne. Mi to pasuje , szczególnie bronie medyka. Który zamiast defiblyratora posiada tutaj strzykawkę. Mimo iż mapy mogą być wymarzone dla snajperów takich tutaj nie ujrzymy. Jest ich bardzo mało. Chociaż są miejsca gdzie aż się prosi żeby zagrać snajperem. Szczególnie jak wspinamy się na szczyt góry jakiejś (zapomniałem nazwy mapki)
Taktyka
Tutaj nic nie ulega zmianie ,nadal najlepsza taktyka to znajomi z headsetami i zgrana ekipa. Wiadomo , jak czasami nie ma z kim pograć można samemu , wtedy się też świetnie bawisz , ale jednak wiadomo , co gra ze znajomymi to ze znajomymi.
Podsumowanie
Dodatek spełnił moje oczekiwania . Nawet powiedziałbym , że lepszy jest od podstawki. Od kiedy mam vietnam (tydzień po premierze jakoś kupiłem) Podstawkę multiplayera odpaliłem 3x może. Dla mnie to Must Have dla fanów Battlefielda. Warto zainwestować te pare zł/msp , serdecznie polecam!

wtorek, 8 lutego 2011

Bad company 2 , czyli Blockbuster od EA DICE

Serię Battlefield znamy wszyscy. Jakie jest Bad company 2 wszyscy wiemy . Więc dlaczego pisze o niej? Pisze z perspektywy czasu , niecaly rok po premierze moje wrażenia i czy warto kupić jak nikt nie grał. Tryb single player jest bardzo fajny i warto przerobić go . Cezary Pazura bawił mnie przez całą kampanie. Tyle o Single ! Multiplayer jest genialny. Mógłbym skończyć na tym , ale to nie o to chodzi . Chodzi o to , że ciągle ludzie grają w to na sieci , zapewne do premiery battlefielda 3 będziemy miec pełne serwery. Gra wymaga pewnego skupienia się  , taktyki. Wolisz grać a'la Rambo ? Wybierz Call of duty. Jak najlepiej grać w bc2 ? Powinniśmy wybrać sobie 2 profesje i na zmiane nimi grać . Ja gram medykiem i inżynierem , zależnie od mapy i potrzeb drużyny. Samemu gra nie jest aż tak jak mielibyśmy grać zgraną paczką. Ja bardzo często gram ze znajomymi na xbl w bc2 , preferuje gorączke tryb , bardziej do mnie przemawia niżeli podbój. Gra jest pełna przekleństw co nadaje fajnej otoczki , do tego jak dodamy jak twój kolega krzyczy do HS " kur*** snajper" to odrazu adrenalinka skacze , szukamy schronienia panicznie  żeby nie oddać fraga. Gra jest niby od 18 lat , ale często słychać jak dzieci krzyczą cos panicznym głosem. Nie mówie wyłącznie  o polskich graczach ,  tyczy się to wszystkich narodowości , ale temat PEGI to na inny dzień. Czy jak nie grałem w bc2 przedtem , jestem nowym posiadaczem konsoli/dopiero kupiłem pc czy warto? Owszem , tylko ostrzegam ! gra wymaga cierpliwości , zanim znajdziemy ulubiona mapke swoją , taktykę , znajomych z którymi będziemy grać. Ja obecnie po sieci smigam tylko w ultimate team w fife 11 i wlasnie w bc2 oraz vietnam. Temat vietnamu poruszę nastepnym razem. Gra sprzedała się w ponad 5 mln egzemplarzy , więc nie ma co sie bać o osoby dostępne do grania , bo zawsze jest przynajmniej po 8 osób w drużynie (maks. 12). Mapy są prześliczne , duże . Wkurzający mogą być snajperzy , którzy lubią sie zaczaic w krzakach i biegniemy przez pół mapy do jakiegos punktu a tutaj nagle "puff" i musimy od nowa. Dlatego mówię , gra wymaga rozwagi i cierpliwości. Początkowo mnie odrzucało troche , nie byłem przyzwyczajony do takiej rozgrywki po Call of Duty , teraz jednak zdecydowanie Battlefield przemawia do mnie. Zresztą po moich znajomych widać , ze 60% osób ma bc2 i gra w niego regularnie. Headset , zgrana ekipa , wyważona profesjami i naprawde nikt wam nie podskoczy w bojach sieciowych . No może oprócz mojej drużyny ;) . Podsumowując  , EA DICE zrobiło kapitalną gierke do sieci i tego się bede trzymać , see you on Battlefield .

ps. Do vietnamu zrobię osobną notkę , już niedługo .

Sigularity / Czy ktoś w to grał ?

 Gra studia Raven Software (twórców ostatniego wolfensteina) miała premiere 25.06.2010 roku. Ukazała się na Pc/Xbox360/Ps3.  Historia rozgrywa się na wyspie Katorga-12 , motyw fabularny odnosi się do tego iż ZSRR wykradł pierwiastek E99 , który to pozwala manipulować czasem. Jak to w takich grach bywa , seria niefortunnych zdarzeń , pierwiastek wybucha. Ponad pół wieku poźniej amerykański żołnierz (jakby inaczej) przybywa na ową wyspę. Musi naprawić historię , że tak to nazwę. Dostajemy dalej rękawicę , która pozwala manipulować czasem , oczywiscie wraz z postępami w grze mamy nowe opcje manipulacji itd. Tyle o fabule , bo nie o nią chodzi tutaj. Poruszając grafikę , bardzo przyjemna i klimatyczna. Początek gry mocno przypominał mi call of duty z mutantami. W grze będziemy strzelać i do ludzi i do mutantów czy jak ich tam nazwać sporym arsenałem. W grze skakaliśmy od roku x do y żeby naprawić coś , żeby coś zmienic i takie tam. Fajne to było. Mieliśmy 3 zakończenia gry , zaleznie od koncowego wyboru.Wszystko było w grze dobre , nie rewelacyjne ale dobre. Pytanie dlaczego ta gra sprzedała sie tak fatalnie? Czy powodem były wakacje i gracze chcieli odpocząc od gier? Przeciez NFL co roku wychodzi na wakacjach jakos ? To samo bylo z więzami krwi techlandu. Czy zawiódł marketing? Czy moze poprostu to nowa marka a wszyscy wiemy jak to z nimi bywa. Mam być szczery? szkoda mi tej gry. Grając na swojej konsolce "fajowsko" sie bawiłem! było strzelanie , prowizoryczne straszenie , wszystko dobrze wyważone. Naprawde nie rozumiem klapy tej gry , ale czasami tak bywa , ze produkt sie nie przebije. Ciekawe kiedy wyląduje w games on demand i tam podbije swoją sprzedaż... Tylko czy ludzie ją zechcą? Wiele pytań moich tutaj pozostaje bez odpowiedzi . Dodatkowo gra nie miała zbytniej konkurencji , w wakacyjne miesiące nie mamy przeważnie premier gier , jedynie xbox live summer arcade , ale to inna grupa odbiorców. Szkoda tego projektu , 2ki napewno nie zobaczymy , gra chyba nawet 300 000 kopii nie przebiła sprzedażą. Trudno sie mówi , zyje sie dalej.

Nba 2k11 / Czy powinniśmy obawiać się braku konkurencji ?

Nba to amerykańska liga koszykówki , jednak wszyscy wiemy o tym. Do tej pory wychodziły 2 gry związane z koszykówką , od EA i THQ. Ostatnim laty Ci 2 robili lepsze , bardziej realistyczne wersje NBA. Nba 2k10 biło na głowę NBA od Ea. 2011 to już tym bardziej , ale to dlatego , że gra od EA w tym roku nie wyszła , tzn w 2010. Prawdopodobnie Ea bało wydać słabą grę. Woleli tego nie robić a zrobić sobie rok przerwy i dopracować produkt do perfekcji. Ea napewno nie przestanie wydawać Nba, tylko czy skupi się na grach stylu NBA JAM , czy będzie szło bark w bark z THQ , ktorych nba zbiera cholernie dobre recenzje. Jest to najbliższa realizmowi symulacja koszykówki. Wszystko jest ładnie , pięknie , tylko czy powinniśmy sie bać braku ewentualnej konkurencji? No własnie ,monopol nigdy nie wychodzi konsumentom na dobre. Do tej pory THQ starało sie jak mogło nad nba , zeby pokonac w recenzjach i wynikach sprzedażowych EA a teraz? Czy będziemy dostawać poprostu tylko aktualizacje składów i minimalne zmiany? Jak było to przedtem z fifa na pc? Czy może ciągle będziemy dostawać z roku na rok bliższą symulacji grę? Ja mam kredyt zaufania do THQ , gry ich podobają mi się , szanuję tą firme. Teoretycznie nie ma przesłanek żebyśmy się obawiali słabych koszykówek , skoro 2k11 juz jest genialne. Chodzi mi tylko o to , czy będzie to nadal tak duży skok jakości z roku na rok czy zwolni to wszystko , bo sobie jakiś szef pomyśli " Pff, mamy monopol na rynek koszykówki , zrobcie tam kosmetyczne poprawki , uaktualnijcie składy , jakiś tryb dodajcie jak wam sie zechce, przecież konkurencji nie mamy a fan NBA i tak kupi naszą grę ,  jak skończyćie to zajmiecie się innym projektem" To jest realny scenariusz , jednak pesymistyczny. Nba od 2k sport mają bardzo dobrą renome w oczach. W tym roku napewno zobaczymy NBa Elite 2012 , więc myśle, że 2k12 nba utrzyma skok jakościowy w stosunku do 2k11 , (jestem optymistą z natury) i zobaczymy szczególnie dopracowany tryb multiplayer , który mimo wszystko coraz częściej staje się priorytetem.Dla mnie to dobrze, bo wole multi niż singla. No nic , pozostaje czekać na wieści z dwóch obozów , niedługo zaczną sie jakies przebąkiwania , trailery. Pozostaje czekać a sprawę tę napewno poruszę nie raz jeszcze.
zapraszam do komentowania.

Limbo , czyli niema gra , którą recenzenci wychwalają.

Limbo , gra która ukazała się na xbox live marketplace w cenie 1200 msp. Gra jest oryginalna , mroczna i pełna zagadek logicznych. Grając w nią czułem się jakbym grał na czarno-białym telewizorze. Takie retro trochę , aczkolwiek bardzo przyjemne . Przypomnialy mi sie czasy jak grałem jeszcze w mario na pegasusie na czarno-białym telewizorze (te stare czasy...). Nadmienić trzeba , że gra jest z duńskiego studia , gra ta była ich debiutem i to jak udanym! Zbierała bardzo dobre recenzje za granica oraz w Polsce. Np gry-online wystawily ocene 8,5 z która całkowicie sie zgadzam. Gra oprócz tego , że czarowała klimatem oraz zagadkami logicznymi to miała swoje wady. Np długość 3 godziny wystarczyły na przejście gry. Owszem jest to bardzo krótko , ale czy za krótko? Dla mnie troszke cena przesadzona jest , 800msp za 3h bardzo przyjemnej rozgrywki to odpowiednio by było w tym przypadku. Oczywiście gracze , którzy potrzebują wiecej czasu na myślenie , bądź grali dotąd głownie w fpsy i slashery bedą potrzebowac i 7 godzin na rozwiązanie zagadek. Ciezko dlatego określić czas gry , pierwszy raz przeszedłem gre z 4h drugi już w 3 , to o czymś świadczy. Poprostu zagadki wydłużają bardzo długość rozgrywki. Jest osiągnięcie za przejście gry z mniej niż 3 "zonkami" mówiąc mowa potoczna. Jest to naprawde trudne! Chwila nieuwagi i nie ma nas. Mimo iż znamy zagadki na pamięć już to wystarczy w złym momencie skoczyć i "zonk". Gra była jedną z najlepiej sprzedających się produkcji na XBL i dobrze , twórcy mogą pracować na 2ka , czy jakąś nową produkcją. Cieszy to , że takie gry tez mają swoją grupę odbiorców. Ja bardzo lubię gry arcadowe , czasami mam dość dużych produkcji , chciałbym pograć w coś mniejszego , jednak równie grywalnego. Oczywiście w pózniejszych postach opiszę wiecej gier z XBL w które grałem/gram. Niektóre serwisy dawały grze ocene 5/5 ,dla mnie zawyżona , brak jakiejkolwiek fabuły , sztucznie wydłużona rozgrywka , to są niestety wady. Mimo iż klimat powala i czuć powiew retro. Jak ktoś ma ochotę na takie wrażenia , poczuć się jak to było za młodu , młodsi gracze natomiast mogą poczuć sie jak to grali ich dziadkowie na czarno-białych telewizorkach.
Jednak jak preferujecie głownie strzelanki i slashery to nie kupujcie tego , zmarnujecie msp :)

poniedziałek, 7 lutego 2011

Nowe Call Of Juarez , strzał w dziesiątkę czy żerowanie na marce?

Właśnie przeczytałem o nowej grze techlandu , Call of Juarez :The Cartel. Gra zostanie wyadana latem , czyli prace trwały z 2 lata od premiery "więzów krwi". Gra przeniesie nas do WSPÓŁCZESNOŚCI , czyli koniec z dzikim zachodem.Jednak klimatami nowej gry będzie Los Angeles , Meksyk. Motyw narkotyków , korupcji itp. Wszystko ładnie , pięknie , 3 osoby na obrazku mogą sugerować co-op do 3 osób? Nie wiem. Wszyscy wiemy jak ciężko jest przebić się nowym markom i sprzedać w pokaźnym nakładzie. Techland zdaje sobie z tego sprawę, dlatego użyta jest nazwa Call of Juarez. Tylko czy nie jest to żerowanie na marce? Rozumiem posunięcie ich, gra napewno będzie typu AAA , więc wpakowali w nią parę milionów. Zrozumiałe , że gry to biznes i nikt nie chce stracić kasy. Dlatego gra nie nazywa się np. The Cartel , tylko Call Of Juarez: The Cartel. Mimo wszystko call of juarez jest dość znaną marką w branży gier. Najbardziej znaną marką techlandu. Wydawcą pewnie będzie Ubisoft i on zajmie sie marketingiem produkcji , więc jestem spokojny o to , że dowiemy sie o grze sporo zanim ona ujrzy światło dzienne. Nowoczesne klimaty są bardziej popularne od umarłego juz trochę dzikiego zachodu. Filmów o narkotykach , gangsterach powstaje zdecydowanie więcej niż o Lucky Lucku i jemu podobnych . Techland mierzy przez to w większą grupę odbiorców , zrozumiałe , tylko czy musowo było użyć przedimka Call of Juarez?My sie dziwimy Techlandowi , Activision chcialo wydać modern warfare 2 jako bez przedimka Call of Duty i zainteresowanie grą w ankietach spadlo drastycznie i zrezygnowali z tego pomysłu. Tylko ile prawdy w tym? Nie wiem. Cięzko rozpisywać mi sie o tej grze na podstawie jednego obrazka i wstępnej zapowiedzi , ze pracownicy techlandu są podekscytowani , ze pracuja nad tym projektem .Gadka szmatka , ale ciekawi mnie czy techland jest w stanie zrobić lepszą grę od Bound in Blood. Mi sie podobał ten westernik , ale mimo wszystko bardziej kręcą mnie kartele narkotykowe , przestepstwa.Dziki zachód w dzisiejszych czasach wymiera , mało filmów powstaje , gier (tak tak  wiem o red dead redemption i Gun). Jeżeli Techland zrobi dobrą grę to wybacze im żerowanie na marce , natomiast jak będzie to typowy średniak to dużo stracą w moich oczach .Myślałem, ze tylko wiedzmak nowy i bulletstorm to polskie tytuły na ten rok typu AAA, na szczęście sie myliłem. Czekam na dalsze informacje Techland! ;)


Medal Of Honor , co dalej z tą serią?

Medal Of Honor. Chyba każdy gracz kojarzy tą serię. Nie będę streszczać historii jak w przypadku coda , tylko zajmę się bardziej aspektem przyszłościowym serii. Gra okazała się klapą jak na ten cały hype wokół niej. Single bardzo krótki , lekko ponad 4H. Jak skonczyłem single pomyślałem sobie "Are You kidding me?". Multi także nie porywał , Ci co woleli bardziej arcadowe rozwiązania wrócili do Call Of Duty , Ci co bardziej taktyczne do Bad company 2.Nie mówie , ze nikt w to nie gra , jednak ta gra jest wyśrodkowana. Miała odpowiadać każdej frakcji , w sensie cod/battlefield , jednak w końcu nie odpowiadała żadnej. Powiem na przykładzie moich znajomych z XBL , bardzo rzadko widzę żeby ktoś grał w medala. Przeważa Bad Company 2 jesli chodzi o strzelanki online. Gra jakby miała 2x dłuzszego singla i  multi bardziej sprecyzowany to myślę , że lepsze opinie w recenzjach by zebrała. Ale wiecie co ? Gra przekroczyła próg 5mln sprzedanych kopii. Dużą zasługą jest reklama i mimo wszystko , marka jest znana. Drugim powodem jest to, że grę możemy dostac już za 100zl z wysyłka na allegro nówką. Ea także miało różne promocje na tę grę i wypychało ją, ze tak to nazwe troche. Wiec wynik sprzedaży nie świadczy o jakości. Dodatkowo oczywiście gra posiadała w sobie online pass. Kiedyś szef studia odpowiedzialnego za medala , powiedział "chcecie drugiej czesci? kupcie 3 mln pudełek". Wiec 3mln mamy przekroczone spokojnie więc zastanówmy się jaka powinna być ta druga część. Czy zmienimy realia? Tylko na jakie? Powrót do 2 wojny światowej ? Nie sądzę. Vietnam? Nie. Może Irak? Napewno gra miałaby rozgłos w publicznych wiadomościach a to dobrze napędza sprzedaż. Może płd Ameryka? Kolumbia , Venezuela , chetnie bym pograł w grę w takich klimatach.  Np motyw obalenia prezydenta , kiedyś prezydent Venezueli powiedział , ze play station to dzieło szatana więc gracze chętnie zrzucą go chociaz wirtualnie z tronu predydenckiego ;) ? Jednak bardziej stawiałbym na Irak albo ponownie Afganistan . Jednak zastanowić sie dłużej to motyw Kosowa , Czeczeni czy Gruzji także jest fajny ! Ale do rzeczy , czego oczekujemy? Ciekawej fabuły , mimo iż to fps , 8 godzinnego singla , nowego silnika graficznego ,oraz dopracowanego multiplayera. Gdy w recenzjach przyszłego medala dowiem sie, ze moje życzenia zostały spełnione , wtedy zakupie grę , narazie mam inne gry do multi.

niedziela, 6 lutego 2011

Mass Effect 3 , moje nadzieje i obawy...

Komandor Shepard , Cerberus , kpt. Anderson , chyba każdy posiadacz ps3/pc/xbox360 grał w tę grę. Gra została nazwana "współczesnymi" wojnami gwiezdnymi.Byłem ogromnym fanem Star Warsów. Pamiętam jak jeździłem jako szczeniak z ojcem do kina żeby zobaczyć Luka Skywalkera , czy mistrza Yode. Poprzednie części mass effecta przeszedłem z wypiekami na twarzy. Ta gra potrafiła wciągnąć mnie na wiele godzin przed telewizorem. Grało się przednio. Ogrom galaktyki do zwiedzenia , rozwiązanie tajemnicy żniwiarzy/zbieraczy. Kapitalna fabula była mocnym punktem gry , elementy rpg pozwoliły na możliwość stworzenia postaci jaką się chciało.Był kluczowe momenty , które decydowały o tym czy np Rada Cytadeli zginie czy nie . Czy kpt. Anderson będzie przewodniczącym rady czy nie .Czy uratujemy naszego przyjaciela kroganina , co miało niewielki wpływ w 2 części , ale dla mnie wystarczający. Teraz nadchodzi na święta część 3. Zwieńczenie trylogii. Żniwiarze atakują pełną parą na ziemie , tylko Shepard może pomóc (jak zwykle zresztą).Ciekawi mnie dalszy motyw człowieka iluzji i ostatnia decyzja w 2 części (nie chce spoilować nie grającym w 2 część, są tacy?!).Czy nasi towarzysze jak przeżyli czy będą mieć wpływ na fabułe ? Jestem cholernie ciekawy co Bioware nam zaserwuje. O jakość jestem spokojny , tylko boje się żeby nie przedobrzyli. Żeby nie przeszli całkiem na strzelanke w kosmosie pomijając świetne dialogi , czy wybory moralne. Nie chce Call of duty w kosmosie od bioware. Chce żeby to był Mass Effect 3 w pełnej parze! Wiem, ze Bioware nie spieprzy tego , jednak poprostu aż tak mi zależ na tej grze , że boję się z samej zasady.Grę zamówie odrazu , pre-order gwarantowany. Boje się także , ze może powstawac za dużo spin-offow do uniwersum i poprostu sie znudzi to.Jestem pewny , ze będą inne historie opisane w tym uniwersum. Np poczatki kariery Sheparda , czy kpt Andersona jak był pierwszym ludzkim widmem i jak Saren go zdradził. Chcialbym to zobaczyć wszystko , ale w wyważonych proporcjach.Dobrze , ze do gry nie pchaja na siłę multiplayera. Tam nie pasowałby ten tryb a tak skupią sie twórcy na fabule i na dopieszczeniu produktu. Martwi mnie tylko, ze premiera może się przesunąć , ze względu na nowe call of duty? Assassina? Tamte gry też lubie , ale ludzie... TO JEST OSTATECZNA WALKA SHEPARDA.  Ciekawy jest tez motyw polonizacji , czy zobaczymy dubbing full , napisy , czy moze czysto ang wersja i kompatybilność z dlc? Czy polska wersja me3 nie może być kompatybilna , wkońcu mamy xbl , te pare stron tekstów do dlc  moze ktos przetłumaczyć , zreszta to nie taki spory koszt.Kompatybilność z polskimi wersjami to temat na inny dzień. Mam ogromną nadzieje , ze gra spełni moje oczekiwania . Sa bodajże 3 ksiazki z tego uniwersum , niby film ma być kręcony. Chce tego , ale wszystko w granicach rozsądku , narazie pozostaje czekać do zimy :)

Nintendo 3DS ,a sprawa Polska

Już niedługo pojawi się na światowych nowa przenośna konsolka od nintendo 3DS. Wiadomo , lepsza grafika , 3d , sklep online i wiele innych bajerków.Jednak ja chciałbym bardziej poruszyć temat obecności nintendo w Polsce.Do tej pory byliśmy ignorowani przez nintendo , nie mieli oni u nas swojej filii . Konsole sprzedawały sie marnie raczej, nie było kampanii reklamowych itp.Jednak już mamy nintendo w Polsce. Niedługo wejdzie nowa konsolka na nasz rynek (999zł oficjalna cena). Czy możemy spodziewać się kampanii reklamowych w kraju nad wisłą? Mimo wszystko nintendo potrzebuje wiekszych nakładów reklamowych niż sony czy microsoft , których konsole są rozpoznawalne w naszym kraju.Psp było i jest dość popularne u nas , jednak wiadomo jak to z psp jest.Czy nintendo zechce uderzyć mocno w nasz rynek?Intryguje mnie to czy taki 3ds sprzeda sie np w 50 000 nakładów. Konsolki stacjonarne cieszą sie u nas większą popularnością niż przenośne.Jednak byłby to sukces jakby Japonskie konsole w naszym kraju nie były kojarzone tylko z sony.Wiele casuali nawet nie wie , ze xbox 360 istnieje.Dla nich jest tylko play station , z prostego powodu , ps2 było zabójczo popularne u nas.Chociaz xbox360 jest już popularny wśród graczy , korzej wśród casuali.Natomiast nintendo może być anonimowe dla wielu.Typowy casual idzie do sklepu i ma do wyboru Psp od sony i Nintendo 3ds od "jakiejstam" firmy to napewno wybierze psp.Sony w Polsce ma dobra opinie jako firma.Dlatego jeżeli nintendo w polsce chce pokonać psp to niestety , trochę pieniążków musi włożyć w reklamę. Inaczej się nie da , nie mowie , żeby po wieczorynce miedzy wiadomościami lecialy reklamy mario na 3dsa czy wii , tylko ogólnie mowie , jakieś eventy związane z konsolami tej firmy , w magazynach z grami , czy nawet w takiej "Pani domu", przecież matka , która zechce kupić synkowi bądź córce konsolkę do gier to prędzej weźmie 3ds ktorego zobaczy w gazecie , ze jest jakas fajna platformówka o ludziku z grzybkami(czyt.Mario) niż psp z God of War. To jest troche inny odbiorca więc i forma reklamy powinna być inna.Gdyby nintendo sprzedało przykladowo 50 000 3dsów w Polsce to już pozniej taki ktoś kto dobrze bawi się przy 3dsie kupi wii kolejne , mam juz 3d , teraz będę mogl machac wii motionem przed telewizorem!To sie nazywa wyrabianie sobie lojalności wśród graczy.Graczy jest w Polsce coraz wiecej , coraz więcej gier sie sprzedaje u nas.Jeżeli nintendo teraz nie zaatakuje to moze być stracone. Mimo wszystko do tej pory mieliśmy play station , xboxy , psp , iphony jak nie bedzie nintendo to czy cos sie stanie okropnego?Wlaśnie, ze nie , jesteśmy rynkiem , który wchodzi dopiero mocniej w świat gier,nie mamy wyrobionych marek jeszcze, wiec ejst to moment na ugryzienie kąska rynku.Mam nadzieje, ze spotkam sie w codziennym życiu z jakimiś reklamami 3dsa czy wii.

Fifa ;Ultimate Team / Zwykly dodatek ? Czy nowy atrakcyjny tryb rozgrywki?

Fifa : Ultimate Team , z czym to się je? Otóż jest to całkiem nowy tryb. W fifie 10 trzeba było płacić osobno za niego . W fife 11 jest darmowy dla posiadaczy online passa , czyli kodu odblokowujacego rozgrywki sieciowe.Ultimate team sciaga sie na konsole ,wazy 150mb jakieś.Dostajemy na początek cos w stylu kart. Mamy karty brazowe/srebrne/złote. Wiadomo złote najlepsze , zawodnicy z ogólnym skillem 50-65 srednio maja brązowy , lepsi maja srebrny a rozpoznawalni zawodnicy złoty kolor. Mamy wybór odpowiedniej taktyki dla naszego zespołu , wybieramy taki jaki nam odpowiada a jest to ważny wybór! Oprócz skilla mamy także "chemie" czyli czy nasi zawodnicy będą współpracować z sobą czy nie. Każdy zawodnik ma swoją pozycje ustaloną , ulubiona taktykę , od tego zależy nasza chemie.Jednak najważniejszy jest fakt , czy zawodnicy są z jednej ligi to już łapią dodatkowo chemie a jak są jednej narodowości , bądź klubu to już jest bardzo dobrze.Wbrew pozorom warto mieć wysoką chemie , wtedy zawodnicy wystawiają się dobrze do piłek , nie zostają na spalonych itd.Zawodników możemy kupować w tzw paczkach , gdzie mamy paru zawodników , koszulki itp. Jednak nie warto , lepiej wejść w "trading" (ang. wersja jezykową gry mam)  i tam kupić sobie nowych zawodników , koszulki , piłki , KONTRAKTY dla zawodników.Jak dany zawodnik nie ma kontraktu to poprostu nie zagra w meczu.zatrudniamy managera , jemu tez kontrakty kupujemy . Różne akcesoria treningowe w stylu "+30morale squad" , "+10 fitness" itp. Za rozgrywanie meczy dostajemy punkty za które kupujemy w/w rzeczy. Za rozegranie meczu jest 300ptk , za bramki  , czyste konto ,podania itd dostajemy dodatkowe.Dla przykładu za naniego zapłaciłem 3,5tys ptk a np torres kosztuje 150tys ptk. Ronaldo to 500tys , wiec rożnice są ogromne przy niektórych zawodnikach.Dla przykladu liga angielska jest droższa niż hiszpanska , wiecej osób tam gra , wiecej osób licytuje danego zawodnika więc ceny rosna.Paczki z zawodnikami są brazowe/srebrne/złote i tutaj jest haczyk , bo możesz kupic za punkty jak i za msp.Ten system opiera się na mikropłatnościach , prezes EA wypowiedział sie , ze wiecej zarabiaja na tym jak jest darmowy ten tryb niżeli w fifie np 2010 trzebabyło dodatkowo płacić za niego.Jak ktos ucieka z meczu to spada mu znaczaca DNF modifer.Maksymalny jest 1,25 czyli punkty jakie normalnie byś zarobił i dodatkowo 25% za to , ze grasz do konća i uczciwie. Grać mozesz normalnie z SI, jednak dostajesz mniej ptk niż za mecz z żywym graczem.Masz statystyki klubu , kto najwięcej bramek strzelił stosunek wygranych-remisów-porażek.Jest to mocno rozbudowany tryb. Po sobie widzę , ze już nie gram 1vs1 normalnie mecz.Singla to już wogóle nie ruszam.Caly czas ultimate team.
Gorąco polecam ten tryb , jak ma się już dobry skład ,odnajdzie się odpowiednią dla siebie taktykę to gra się wybornie , ja gram 4-3-3 i hiszpanską ligą ;)

Lara Croft : Guardian Of Light / Proba restartu serii

Pozbawiona nazwy "Tomb Raider" Panna Croft zostaje wysłana do dystrybucji elektronicznej i tam widnieje za 1200msp w przypadku xboxa360. Gra jest typowym spin-offem serii. Grę można przejść w samotności oraz na jednej konsoli jak ma się 2 pady. Także możliwy jest co-op online. Wtedy gra rożni się trochę. Zagadki rozwiązuje się w trochę inny sposób niż jak gra się samemu. Co-op daje nam więcej możliwości rozwiązania danej zagadki niż gralibyśmy w osamotnieniu.Ja grę przeszedłem w co-op na jednej konsolce. Nie ma tutaj podzielonego ekranu , gra się na jednym , kamera ustawia się w odpowiedni sposób , nie ma problemu.Fabuły streszczać nie będę  , spoilować nie lubię. Przechodząc do rozgrywki to jest odpowiednia , trochę strzelania , trochę kombinowania jak rozwiązać zagadkę daną. Przeszedłem całą grę w co-op a parę misji samemu i o niebo lepsze jest to pierwsze rozwiązanie.W grze znajdziemy sporo rodzajów broni (jak na grę z cyfrowej dystrybucji), sporo artefaktów , jest co robić i czego szukać.Walczymy tutaj z przeróżnymi przeciwnikami ! Jest wiele możliwości jak ich pokonać.Wbrew pozorom taktyka jest przydatna na wyższym poziomie trudności.Ostatnimi latami seria Tomb Raider upadała , coraz gorzej się sprzedawała , nie wiodło się najlepiej a przecież to znana marka ! Ta gra , która kosztuje mniej niż 50% pudełkowej ceny gry jest warta zakupu i to bardzo!Trzeba nadmienić , ze gra wcale nie jest na 2-3 godziny , tylko 5-6.Zastosowano tutaj silnik graficzny z Tomb Raider : Underworld.Grafika robi wrazenie , jest śliczna jak na gre z dystrybucji cyfrowej.Gra była często pobieranym tytułem.Cieszy to , ze gracze oczekują od twórców nie tylko gier sportowych oraz strzelanek wszelkiego rodzaju. Gra jest bardzo dobra odskocznia od tego wszystkiego , rozrusza nasze szare komórki , zagadki wprawdzie nie są trudne , jednak wymagają myślenia a to dobrze świadczy o wyważonym poziomie trudności. Gra była na polskim xbl , jednak z niewiadomych przyczyn nie ma jej , ale z USA/UK można spokojnie pobrać , nie ma blokad regionalnych.Gierkę polecam wszystkim , którzy lubią czasami rozruszać swoje komórki.Square Enix tym tytułem robi swojego rodzaju podkład pod nowego , pełnoprawnego Tomb Raidera , który ma być restartem serii. Jednak mam nadzieję , ze za jakiś czas zobaczymy kolejna Lare Croft w dystrybucji cyfrowej , na wzor Guardians of Light.
Na koniec odpowiem tekstem jak  z pewnej reklamy telewizyjnej "Chcemy więcej"

WWE Smackdown VS Raw 2011 / Dla kogo jest ta gra?

John Cena , "Awesome" Miz , Big Show , Rey Mysterio , Undertaker , każdy kto chociaż trochę interesuję się uniwersum kojarzy te nazwiska. Wrestling to nic innego jak reżyserowane zapasy. USA / Meksyk , tam wrestling jest naprawdę popularny.Monday Night Raw i Friday Night Smackdown to 2 tygodniowki, do tego dochodzi raz w miesiacu gala Pay Per View. THQ co roku serwuje nam nowa odsłonę tej serii.i co można powiedzieć  , gra wydawana jest na całą masę platform i sprzedaje się bardzo dobrze. 5mln co roku ostatnio przekracza. Więc grupa odbiorców jest spora.Gra z 2011 posiada klucz do gry online , wiec Ci co chcą używkę nie pograją po sieci.W grze mamy mnóstwo trybów , przeróżne tryby , ladder match , steel cage match , last man standing , jest tego cała masa , nudzić się nie da ! Można spokojnie grać we 4 osoby na jednej konsoli i uwierzcie jak ma się fajna ekipę to gra się przednio! Mamy przeróżne skoki z lin , akcje w powietrzu , mamy krzesła , drabiny , stoły , które oczywiście możemy łamać. Gra napewno jest dla osób , które maja ochotę rozerwać się trochę i porzucać krzesłami w kolegę czy też SI. W grze jest cała masa roboty , możemy robić co chcemy , jest masa zawodników ,każdy z nich ma akcje specjalne , tzw "signature" i "finisher" , które odblokowują nam się po napełnieniu takiego paska u dołu.Wystarczy bić i nie być bitym.Akcje kończące można np połamać stół komentatorski , czy tudzież przeróżne akcje powietrzne.Albo "submission" , czyli kręcenie analogiem żeby przeciwnik się poddał. Mamy tutaj także tzw "Road To Wrestlemania" gdzie mamy bodajże 5 wrestlerów i kazdy ma swój "feud" , czyli , osoba A z osoba B ma "problemy" , biją się , kłócą itp.Finał ich kłótni ma miejsce na najważniejszej gali w roku , czyli Wrestlemanii , gdzie walczą ze sobą.Gra naprawdę trafia do dużej grupy odbiorców przez swoja prostotę . Łatwo uczymy się wszystkiego , jak wykonywać akcje , jak się bronić przed akcjami przeciwnika. Ta gra jest dla ludzi , dla których ufc/ea mma są zbyt monotonne i nudne.Tam nie ma krzeseł , stołów itp.Na allegro wersje z 2010 roku można kupić już za 75zł z wysyłka i gratis jest film o Johnie Cenie.Wersja z 2011 roku jest po 120-150zl z wysyłka. Czy warto zainwestować? Tak , szczególnie jak jakiś Twój znajomy ma ta grę , lub macie 2-4 pady , wtedy naprawdę można usmiać i bawic przednio. Ci , którym przeszkadzają takie reżyserowane akcje i są śmiertelnie poważni , niech trzymają się  z daleka.
Na koniec podrzucę parę gameplayów.

sobota, 5 lutego 2011

Bulletstorm , czyli polska perełka na rynku gier

Byl Painkiller ... Była konwersja Gearsów na pc z xboxa360 . Było wykupienie przez Epic Games. CZAS POKAZAĆ ŚWIATU GRĘ TYPU AAA. Kampania marketingowa jest fajna i pomysłowa.Na yt można oglądać wiele filmików z nowo odkrytymi skillshootami. Są konkursy z nagrodami , jest o grze głośno, a to dobrze świadczy.Jak to jeden powiedział "nie ważne jak o nas mówią , ważne żeby mówili".To się sprawdza w marketingu.Sławna "afera" na lotnisku w mw2 , a o medal of honor to mówili nawet w publicznych wiadomościach.Premiera w tym miesiącu już, tj luty 2011. Czy dzięki temu tytułowi polskie studio zostanie zauważone i traktowane jak np Rockstedy (Twócy Batman:Arkham Asylum). Anonimowe studio było na ustach wszystkich w branży.People can fly jest już poniekąd znane , jednak jest to nisza. Jak dla mnie tryb singleplayer to nie bedize nic wiecej niz pretekst do nabijania więcej punktów za skillshooty niz ma Twój przyjaciel z Xbl/psn/gfwl.Fabuły odkrywczej się nie spodziewam , to będzie gra dla zmęczonych amerykanców po pracy , którzy zechca zrelaksować się po pracy i ochoczo porozbijać wiele głów.Natomiast zamiast pisać o multi pokaże wam 2 filmiki:
Jak dla mnie gra się sprzeda , może nie oczekuje 5mln kopii, jednak 2mln mozemy sie spodziewac, liczę , ze studio zarobi na kolejny tytuł AAA , ew kolejna część Bulletsorma. Klapy nie będzie , ludzie z PCF nie pozwolą aby ich dzieło było słabe.
Liczę , ze ta gra obok wiedźmina będzie mocnym polskim akcentem w branży gier video

Seria Call of duty , dokąd to zmierza mr. Kottick? /Part 2

Na czym to ja skończyłem? aaa tak , seria potrzebowała restartu i otrzymała go jak dobrze wiemy. Rok poźniej , tj 2007 rok Activision uraczyło nas kolejna częścia;

Call Of Duty  : Modern Warfare




Gra zamiotła ! była wręcz genialna ! Do tej pory gram właśnie w ta część na xbox live ! Mam tylko 37 poziom , ale daje rade :) . Kampania była przegenialna , nie będę narzekać , że skrypt za skrpytem , który poganiał kolejny skrpyt , grało się wyśmienicie , ba ! gra się nadal wyśmienicie. Jednak mam pewne zarzuty także do tej części. Pominmy fakt , ze sprzedala sie w wielomilionowym nakładzie. Jednak panu Kottickowi bylo malo hajsu , postanowil dodać 4 nowe mapkim za 800msp do multiplayera. (nie mam psn to nie znam cen). 200msp za mapke? hmm nie uwarzacie , ze to troszke przesada? Mapki do coda naprawde nie sa wielkie , cene 400msp za 4 mapki naprawde bym rozumial. Jednak kupilem , tak mimo iż krytykuje to tez kupiłem. Mam tutaj dziwne poczucie , krytykuje publicznie początki zachlannosci Activision w stosunku do tej marki , jednak multi tak mi sie sposobał , mapki juz znałem na pamięć praktycznie . Chcialem czegoś nowego , wiec nie zastanawiałem się długo i kupiłem. Mapy dały mi znowu wiele godzin fajnej zabawy. Bywało , ze potrafilem siedziec po kilka godzin tłukąc misje na veteranie w singlu , oraz multiplayer. Potrafilem i po 20minut na 1 checkpoincie siedziec zanim zrobilem to , ale dawalo mi to satysfakcje . Mimo iż Bob mnie wydymał wciskajac mi 4 mapy za 800msp to zrobił to uzywajac mydła(czyt. Ta gra miazdy).
Czy teraz z perspektywy czasu , ze dałem sie tak zrobić w przysłowiowego balona? Nie potrafie odpowiedziec , z jednej strony tacy jak ja napędzaja obecna maszynke DLC/Mapek multi,czasami wrecz chamsko wycinanych z gry , z drugiej strony jednak te mapy potrafia dac wiele godzin dodatkowej zabawy i placac 800msp za mapy dostajesz tyle samo zabawy co placac 50$ za nowa premiere np jakiejs gry akcji , ktora daje nam np. 10 godzin rozrywki.Jest to dobre dla osob co tluka w glownie jedna gierke online.JEdnak nikt nie lubi jak sie nachalnie wycina mapy i sprzedaje jako "dodatkowe zawartosci".Ale przejdzmy dalej.



W roku 2008 roku stery znowu przejmuje TReyach i uwaga ! powraca do realiow 2 wojny swiatowej. Zdziwieni? Ja byłem. Kampania była rownie krótka co w modern warfare , jednak tutaj w przeciwnienstwie do modern warfare nie mialem checi i ochoty katowania multiplayerowego trybu , oraz kampani na veteranie .
Chociaz kampania sama w sobie byla ciekawa i podobala mi sie , brakowalo jednak tego czegos , moze chodzi o to , ze poprostu mialem dosc 2 wojny swiatowej? Znajomi takze niezbyt zakochali sie w tej części , mimo iz ma ona ciagle swoich zwolennikow ! Gra sprzedała sie słabiej niz poprzednik , jednak przekroczyla 10mln wiec mozemy tu mowic o porazce activision? NIE! Przegrani mogli sie czuc pracownicy studia , ktorzy mogli czuc sie gorsi od swoich kolegow z IW.Tutaj jednak do trybu multi zobaczylismy 3 map packi po 800msp each! Czy to tacy jak ja , ktorzy kupili dodatki do mw przyczynilismy sie do takiego stanu rzeczy?Zapewne. oczywiscie mozna kupic 3 map packi razem za 2k msp , jednak to i tak duzo. 2k msp za 11 mapek? Czy mozliwe jakby tamte map packi do mw sie nie sprzdaly czy moglibysmy dostawac map packi nie po 800msp a po np 400 ? DLC mozna porownac do "nadgodzin" w pracy , mozna dodatkowo zarobic zostajac w pracy i tak samo mysli activision i chce dorobic sobie na graczach. Nie ma w grach od nich zadnych online passow , wiec jak ktos kupi uzywke i kupi np  1 map pack za 800msp to takie rozwiazania rozumiem! jednak czy posiadacze pierwszej kopii , tzw "sklepowej" nie powinni dostac np znizki na map packi ? czy nie powinnismy dostac jakis mapek za darmo? chodzby 2 jakis. Byloby milo i zachecalo do kupowania z pierwszej reki.Jak Sami widzicie , seria cod byla juz jak fifa/nhl/nba , co roku! Moze w jakims kraju cod bedzie e-sportem?jak w koreii starcraft to w usa cod? niee , tam jest halo :)


zostawmy world at war i idzmy dalej! Za stery znowu dochodzi infinity ward i funduje ogramnego blockbustera!! CALL OF DUTY : MODERN WARFARE 2! Gra sprzedala sie w cholernie duzym nakladzie, byla liderem rozgrywek online , byla naj naj naj . Znowu widzielismy mase efektownej rozgrywki , znowu widzielismy mase skryptow. Recenzencii narzekali , to , ze duzo skryptow , to ze znowu to samo. Ale w sumie to gracze decyduja czy chca taki towar czy nie? no i pokazali bardzo wyraznie! gra bila rekordy sprzedazy , byla rozchwytywana , a mr Kottick tylko liczyl $ , gra zafundowala ogromne zyski , miliard $? jakos tak;) No i zaczela sie wojna z IW! szefostwo zalegalo z kasa , grozilo, ze jak odejda ludzie z pracy nie dostana zaleglych wyplat , pare % od sprzedanej gry jest przekazywana pracownikom studia do podzialu.Jak wiemy wiele osob przeszlo do EA do studia Respawn Entertaiment. Gra doczelaka sie 2 map packow po 1200MSP! jednak w kazdej bylo 5 mapek a nie 4.Jednak teraz juz placimy mimo wszystko wiecej niz 200msp za paczke ! Grrr... ale co tam , one takze sie rozeszly jak swieze bułeczki . Oczywiscie gra miala swoje wady , malo innowacyjnosci , no i baardzo smieszna fabula, z calym szacunkiem ale typowy 15latek amerykanski ogladajacy CSI i inne seriale napisalby ciekawsza fabule.Problemu polonizacji nie porusze , poniewaz nie warto nawet.Wiadomo bylo , ze treyach zrobi kolejna (7) część , ale kto zrobi po nich?! Activision mialo orzech do zgryzienia , nie moglo sobie pozwolic na rok przerwy w serii , dolary  droga nie chodza nawet w stanach.



Powiem krotko. POBILA REKORD MW2 POD WZGLEDEM SPRZEDAZY , mamy zapowiedziany 1 dodatek na 1 lutego , ktory swoja droga wyglada paskudnie jak dla mnie. Ogolnie seria potrzebuje nowy silnik graficzny, ile mozna podrasowywac to samo? Treyach zrobil bardzo dobra gre , pokazal , ze brak IW pozwolil wylanic im sie z cienia.Podobnie jak Nani z Manchesteru United po odejsciu Ronaldo.
JEdnak co bedzie teraz? Actvision ma 3 studia juz ! IW/Treyach/Sludgehammer do robienia Call of duty , czyzmy gra co 9 miesiecy jakos?Za pare czesci bedzie co pol roku cod? Jest jeszcze Bungie , ktoro podpisalo umowe na 10 lat na wydawanie gier dla pana Kotticka.JEdnak moze oni zrobia nowa serie , cos w stylu coda ale w kosmosie? tam czuja sie najlepiej chyba. Ciekaw jestem kiedy jakis cod nie sprzeda sie tak jak oczekuje tego zarzad wydawcy. Kiedy spoleczenstwo powie "MAMY DOSC TEGO SAMEGO". Amerykanie nie predko , przedzej europejczycy . Jednak nawet w Polsce naszje kochanej coraz wiecej coda sie sprzedaje.Narazie bedzie tak samo , co roku cod i co roku miliard do kieszeni Kotticka.Szacunek jednak , ze do tej pory w cod4 mozna ciagle spotkac sklad do gry , nie mam problemow z graniem po 6 osob. Co dos tarszych czesci nie wypowiem sie , bo nie mam ich juz. Czy moze bungie zrobi Call of duty : Space warfare i bedzie to odrebna seria , jak teraz odrebna jest seria modern warfare? zobaczymy, ciekaw jestem co wy na to , w komentarzach.

Seria Call of duty , dokąd to zmierza mr. Kottick? /Part 1

Postanowiłem, ze w pierwszym artykule na blogu zajmę się seria Call Of Duty , najpopularniejsza seria Fps z jakim mamy obecnie doczynienia , z seria , ktora przynosi wręcz miliardowe  zyski, a zaczelo sie to tak ;

Call of Duty
23.10.2003 na silniku Id tech 3 ukazała się pierwsza część , stworzona przez ojców serii Infinity Ward , wydana oczywiście przez Activision .Przenosiła nas w realia 2 wojny światowej . Pamiętam jak jako szczeniak zagrywałem się w pierwszego Coda , gra robiła piorunujące wrażenie na mnie i na moich kolegach. Tryb multiplayer był mi obcy , miałem za słaby internet .Jak na tamte czasy gra była bardzo realistyczna , byla DOBRĄ grą i nadal jest! niech nikt nie próbuje przeczyć temu . Gra okazała się sukcesem , wiec dlaczego nie wydać 2giej części?

Call Of Duty 2


More & Bigger & Better , slowa te byly opisem 2giej czesci gearsow do stosunku do pierwszej , jednak tutaj można tego samego określenia użyć ! Oceny mowiły same za siebie IGN 8,5/10 , Gamespot 8,8/10. Gra ukazała sie jak poprzednio na PC , jednak pojawiła sie także na maszynce microsoftu , xboxie 360. Gra także opisywała realia 2 wojny światowej . Gralo sie z wypiekami na twarzy . Gra na Pc wydana byla na 1dvd albo 6cd co dla pseudo piratow bylo trochę przeszkoda , wkońcu musieli kupic 6 płyt CD! W Polsce nie każdy miał nagrywarki Dvd , był to przecież 2005rok , z perspektywy dzisiejszych czasów to śmieszne , jednak im do śmiechu nie było .Wracając do tematu serii , gra byłą dobra ! sprzedała się ! Dlaczego nie wydać 3 części a może Coda powinny robić 2 studia? PRZECIEŻ TO WIĘCĘJ KASY!! Do tego momentu bylem zwolennikiem serii , Kilkukrotnie przechodziłem kampanie , miałem lepszy internet to i w multi gralem . Było fajnie , ale co za dużo to nie zdrwowo!



No i tak w 2006 roku ujrzelismy Call Of Duty 3 od Treyach , gra wyszla juz na xboxie 360 , xboxie , ps2 , ps3 , wii. Nie ukazala sie na pc. Nie jestem przeciwnikiem wieloplatformowych gier , wręcz przeciwnie , uważam , ze każdy gracz powinien mieć szanse na swojej konsoli zagrać w każda gre ! Gra zebrała niewiele gorsze recenzje niż poprzednie części , jednak gra sama w sobie zła przecież nie była. Jednak to nie infinity ward , tylko inny zespol stworzył 3 część.Poprawiono integracje ze środowiskiem , granaty robiły ślady m.in.W sieci mogło się spotkać nawet 24 graczy na raz! Dla polaków miłym aspektem była możliwość pokierowania naszymi rodakami co nie zdarza sie często .Gra wręcz ociekała klimatem !Multiplayer był porządny. Seria Call of duty byla bardzo dobra. Jednak czasy się zmieniały , zmieniało się podejście wydawcy do graczy i graczy do gier . Gry zaczeły stawac się elementem kultury społecznej , konczyly sie mozliwości "frontow" gra potrzebowała przeniesienia do innych realiów , ile można 2 wojna światowa katowac? sorry , ale zaczynalem miec dosc klimatów tych , mimo iż gry były z tej serii dobre!Bardzo dobre nawet!

koniec czesci 1 , w drugiej przejdziemy do "rzeczywistosci"